Konkordancja do „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny
Konkordancja – to zbiór słów z „Dzienniczka”, ułożonych alfabetycznie z podaniem kontekstu w zdaniu. Pomaga ona bardzo szybko odszukać dany cytat (wystarczy wpisać słowo lub frazę), a także wszystkie wypowiedzi na podany temat. Wyszukiwanie ułatwia zaznaczenie tłustą czcionką i kursywą słów Pana Jezusa.
Wpisz poszukiwane słowo lub frazę:
Słabe
| 69 | Jezu, Prawdo wiekuista, wzmocnij me siły słabe. |
| 161 | Maryjo, Niepokalana Dziewico... Tyś tarczą i obroną dla serca słabego. |
| 264 | Ty, Jezu, musisz być ustawicznie ze mną, jak matka przy słabym dziecku - więcej nawet. |
| 343 | Jezu, dziękuję Ci... za słabe zdrowie i wyczerpanie sił... |
| 492 | wspomóż mnie, dziecię słabe, bym mogła spełnić wolę Twoją świętą... |
| 498 | powiedz, że tak słabych stworzeń używam na przeprowadzenie dzieł swoich. |
| 568 | niech pamięta o tajemnicy... Niewiasty mają zawsze słabe głowy pod tym względem... |
| 898 | Ty wszystko możesz, widzisz, że jestem dzieckiem słabym i cóż mogę. |
| 898 | ufam, że mi dasz wszystko, co potrzebuje słabe dziecię Twoje. |
| 937 | Pod takim kierownictwem dusza, nawet przy słabych siłach, wiele może dla chwały Bożej uczynić. |
| 1314 | wielkich wysiłków potrzebuję, aby spełnić... obowiązki... kiedy zdrowie jest tak słabe. |
| 1331 | W obojętności [co do] używania stworzeń... Tyś mi dopomógł... bo serce moje jest słabe... |
| 1341 | Gdy się jest słabego zdrowia, wiele ma się do zniesienia, bo gdy się jest chorą, a nie leży się... |
| 1419 | adoracja nocna. Nie mogłam brać udziału w niej z powodu słabego zdrowia... |
| 1466 | otworzył... źródła miłosierdzia, aby się krzepiły dusze słabe wśród tej pielgrzymki życia. |
| 1545 | jeszcze się męczę nawet taką lekką robotą. Widzę, jak słabe są moje siły. |
| 1652 | Choćby grzechy twoje były czarne jak noc, Nie lękaj się Boga, ty słabe dziecię... |
| 1654 | I rozpoczęłam walkę, słabe dziecię, w imię [Twoje]. |
| 1692 | tyle piękna po ziemi, a ono mi mówi o piękności Twojej, choć jest tylko słabym odbiciem Ciebie... |
