Archiwum

7 czerwca br. przypada 27. rocznica pierwszej papieskiej pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Papież modlił się przed łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie wtedy błogosławionej Siostry Faustyny oraz wygłosił krótkie przemówienie, w którym jednak przekazał wiele ważnych spraw. Mówił m.in. o tym, że nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże; że orędzie Miłosierdzia zabrał z tego miejsca na Stolicę Piotrową i ono kształtuje obraz jego pontyfikatu. Dziękował, że mógł spełnić życzenie Jezusa i wprowadzić w Polsce święto Miłosierdzia. Specjalne przesłanie skierował do sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, umacniając je w charyzmatycznej posłudze apostolskiej, którą powierzył mu Bóg przez Siostrę Faustynę.

7 czerwca w Viterbo, w Parafii Świętej Rodziny, s. Ligia i s. Wincenta z rzymskiej wspólnoty Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia  podzielą się orędziem Miłosierdzia i duchowym dziedzictwem św. Siostry Faustyny z apostołami Bożego Miłosierdzia z trzech różnych parafii. W programie ponadto modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie oraz Eucharystia.

W kolejnym odcinku podcastu „Zeszyty pełne miłości” s. Gaudia Skass z krakowskiego klasztoru Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia przeczyta i wspólnie z s. Marleną  z klasztoru w Kiekrzu skomentuje kolejny fragment „Dzienniczka”  św. Siostry Faustyny (numery: 156-162). Siostry opowiedzą w nim o  mało znanym, pięknym miejscu nad Małym Jeziorem Kierskim, o wyrażaniu miłości, do którego potrzeba dużo odwagi, o przyczynach lęku w naszej relacji do Boga i Komunii Świętej, która nie jest nagrodą dla grzecznych dzieci.

Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl, w wersji audio w układzie chronologicznym na You Tube w kanale: Faustyna.pl

4 czerwca o godzinie 17.00  w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przed łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie św. Faustyny sprawowana będzie Msza św. w intencjach wszystkich Informatyków i Ofiarodawców, którzy wspierają  transmisję on-line z łagiewnickiego Sanktuarium oraz zakup i montaż nowej kamery, która pracuje od 27 maja br. Z transmisji prowadzonej na stronie: faustyna.pl i jej 8 wersjach językach na You Tube w kanale: Faustyna.pl oraz w aplikacji mobilnej: Faustyna.pl w ubiegłym roku skorzystało ponad 4 400 000 unikalnych użytkowników oraz stacje telewizyjne z Polski i zza granicy. Niech Jezus Miłosierny błogosławi i hojnie obdarzy łaskami naszych Dobrodziejów i Ofiadowaców, o co siostry każdego dnia proszą w swych modlitwach.

Zdarzyło się, że Jezus w szabat przechodził wśród zbóż, a Jego uczniowie zaczęli po drodze zrywać kłosy. Faryzeusze mówili do Niego: „Zobacz! Robią w szabat to, czego nie wolno!”. On im odpowiedział: „Czy nigdy nie czytaliście, co zrobił Dawid i jego towarzysze, kiedy znaleźli się w potrzebie i byli głodni? Jak za najwyższego kapłana Abiatara wszedł do domu Bożego i jadł poświęcone chleby, które wolno spożywać tylko kapłanom, i dał je również tym, co z nim byli”. Mówił im też: „Szabat jest ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Tak więc Syn Człowieczy jest Panem również szabatu”.

Wszedł znowu do synagogi. Był tam człowiek, który miał bezwładną rękę, a oni obserwowali Jezusa, czy uzdrowi w szabat, ponieważ chcieli Go oskarżyć. Wtedy powiedział do człowieka z bezwładną ręką: „Wyjdź na środek”. Ich zaś zapytał: „Czy wolno w szabat dobrze czynić, czy źle czynić? Ratować życie czy zabić?”. Lecz oni milczeli. I spojrzał na nich z gniewem, zasmucony z powodu niewrażliwości ich serca, a do tego człowieka powiedział: „Wyciągnij rękę!”. Wyciągnął, a jego ręka stała się znowu sprawna. Faryzeusze zaś wyszli zaraz i naradzali się ze zwolennikami Heroda, w jaki sposób Go zabić (Mk 2, 23-3, 6).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

Dopomóż mi, Panie, aby ręce moje były miłosierne i pełne dobrych uczynków, bym tylko umiała czynić dobrze bliźniemu, na siebie przyjmować cięższe, mozolniejsze prace (Dz. 163).

2 czerwca (niedziela) w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku przy Starym Rynku odbędzie się kolejne spotkanie formacyjne wspólnoty Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”, którego tematem będzie „Więź z Kościołem i troska o zbawienie dusz”. Rozpocznie się ono o godzinie 14.15 wspólną adoracją Jezusa w Najświętszym Sakramencie z modlitwą w Godzinie Miłosierdzia i Koronką do Miłosierdzia Bożego. O godzinie 15.20 Eucharystia, a po niej agapa, konferencja oraz dzielenie się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem w tym temacie. Spotkania prowadzą siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia i kapłani.

W sobotę 1 czerwca odbędzie się uroczyste wprowadzenie relikwii św. Siostry Faustyny do kościoła św. Jana Chrzciciela w parafii Sabinov na Słowacji. Relikwie Apostołki Bożego Miłosierdzia przekażą s. Blanka Krajčíková i s. Antoniana Štullerová z klasztoru Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Koszycach na Słowacji. Przy tej okazji podzielą się duchowym dziedzictwem św. Faustyny, zwłaszcza orędziem Miłosierdzia, z którym Jezus wysłał ją do całego świata, poprowadzą modlitwę w Godzinie Miłosierdzia, Koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz adorację.

Taki tytuł nosi 21 odcinek podcastu „Zeszyty pełne miłości”, w którym Siostra Gaudia Skass z krakowskiego klasztoru Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia przeczyta kolejne numery z „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny(148-155) i opowie m.in. o wielkim pragnieniu Boga, by z nami przeżywać teraźniejszość i wieczność.

Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl, w wersji audio w układzie chronologicznym na You Tube w kanale: Faustyna.pl

1 czerwca br. już po raz dwudziesty ósmy odbędzie się Spotkanie Młodych nad Lednicą. W tym roku głównym tematem będzie Eucharystia, a hasłem spotkania słowa: „Wracaj do domu”. W tym spotkaniu wezmą także czynny udział siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia z s. Gaudią Skass, która wygłosi przesłanie do uczestników tego wydarzenia płynące z duchowego dziedzictwa św. Siostry Faustyny. Jej relikwie od kilku lat towarzyszą młodym w czasie spotkania nad Lednicą i są niesione w procesji.

1 czerwca w parafii św. Franciszka z Asyżu, gdzie od ponad 20 lat działa spólnota stowarzyszenia „Faustinum”, odbędą się uroczystości związane z 10. rocznicą przyjęcia relikwii św. Siostry Faustyny do tej parafii. Z tej okazji uroczystej Eucharystii przewodniczyć będzie ks. Artur Ciepielski, odpowiadający za kult Miłosierdzia Bożego na Słowacji, a s. Clareta Fečova z klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, wiceprzewodnicząca stowarzyszenia „Faustinum”, podzieli się duchowym dziedzictwem Apostołki Bożego Miłosierdzia i spotka się z tymi, którzy uczestniczą w jej misji głoszenia światu orędzia Miłosierdzia.

30 maja br., w czwartek, Kościół obchodzi uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało). Msze Święte w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odprawiane są według porządku niedzielnego. Przed południem procesja Bożego Ciała z Wawelu na Rynek Główny w Krakowie, a po południu odbędą się procesje w poszczególnych parafiach. W kościele parafialnym w Łagiewnikach procesja Eucharystyczna do czterech ołtarzy rozpocznie się Mszą Świętą o godzinie 17:00, następnie przejdzie ul Siostry Faustyny w stronę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. W bazylice na zakończenie procesji po dziękczynnym Te Deum – uroczyste błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Msza Święta do Miłosierdzia Bożego przez wstawiennictwo św. Siostry Faustyny w intencji próśb oraz podziękowań wiernych będzie odprawiona w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny o godzinie 19:00.

27 maja br. przypada 18. rocznica pielgrzymki papieża Benedykta XVI do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Ojciec Święty modlił się przed łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i przy grobie św. Siostry Faustyny, w kaplicy Wieczystej Adoracji, a w bazylice spotkał się z chorymi, którzy – jak powiedział – są najbardziej wymownymi świadkami miłosierdzia Bożego i mają aktywny udział w zbawianiu świata. Na audiencji generalnej w Rzymie tak wspominał tę pielgrzymkę do łagiewnickiego Sanktuarium: Miałem możliwość podkreślić, że tylko Boże miłosierdzie oświeca tajemnicę człowieka. (…) Kontemplując świetlane rany zmartwychwstałego Chrystusa, Siostra Faustyna Kowalska otrzymała orędzie ufności dla ludzkości, orędzie o Bożym miłosierdziu (…) Orędzie to jest rzeczywiście głównym przesłaniem naszych czasów: miłosierdzia jako Boża moc, jako granica dla zła całego świata.

Maj w wielu parafiach w Polsce jest czasem przystępowania dzieci do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej. Coraz więcej dzieci w białych strojach komunijnych przybywa wraz z kapłanami, katechetami i rodzicami do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach, by w tym miejscu podziękować za ten wielki dar Bożego miłosierdzia, jakim jest eucharystyczna obecność Pana Jezusa i Jego zamieszkiwanie w duszy oraz prosić o wierność i wzrastanie w miłości Boga i ludzi.

Stowarzyszenie Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum” od 20 listopada przyjmuje wpisy na rekolekcje z Biblią i „Dzienniczkiem” św. Faustyny, organizowane w I połowie 2024 roku. Wpis na rekolekcje odbywa się jedynie przez formularz zgłoszeniowy na stronie: www.faustinum.pl  lub nadesłany w formie papierowej na adres sekretariatu „Faustinum” w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Dopiero otrzymanie potwierdzenia z sekretariatu „Faustinum” jest równoznaczne z zapisem na wybrane rekolekcje.

Rekolekcje z Biblią i „Dzienniczkiem” św. Siostry Faustyny  to czas zgłębiania razem ze św. Siostrą Faustyną tajemnicy Bożego miłosierdzia objawionej w Biblii, a także czas osobistego spotkania z Bogiem w klimacie pustyni i w pełnym milczeniu. Rekolekcje prowadzone są przez kapłanów przy współpracy z siostrami ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia. Zaproszeni są na nie członkowie i wolontariusze „Faustinum” oraz ci, którzy pragną głębiej poznać i doświadczyć tajemnicy Bożego miłosierdzia.

Program i formularz zgłoszeń oraz więcej informacji na stronie: www.faustinum.pl

Niektórzy głoszą, że aborcja jest w różnych sytuacjach dopuszczalna i potrzebna. Takim strasznym hasłom ulegają niektóre kobiety, namawiane nieraz przez mężczyzn i kuszone niestety przez inne osoby. Te kobiety – matki doświadczają często po dokonanej aborcji wielkiego cierpienia. Pojawia się trauma, do głosu dochodzą wyrzuty sumienia, ból i pytania o przebaczenie.

Nie morduj! (por. Wj 20,13)

Człowiekowi, który staje twarzą w twarz ze swoim grzechem, jest bardzo trudno się podnieść. O własnych siłach jest to niemożliwe. Ciężar winy przytłacza, dlatego pojawia się smutek, nieraz depresja, a bywa, że i rozpacz. Aborcja jest słowem, za którym kryje się porażająca prawda. Jest nią zaplanowane zabójstwo na zlecenie i to na dodatek własnego, maleńkiego, niewinnego dziecka.

Do zrozumienia, czym jest aborcja, nie potrzeba nawet odwoływać się do wiary i nauki Kościoła, bo jest to w pierwszej kolejności sprawa zwykłej wiedzy oraz nauki, która jednoznacznie stwierdza, że życie zaczyna się od poczęcia, od pierwszej komórki nowego organizmu ludzkiego. Powołany do życia człowiek rozwija się przez dziewięć miesięcy pod sercem swojej mamy. Nie jest ono jej częścią, jak jakiś narząd, typu nerka czy wątroba. Poczęty człowiek jest odrębną osobą, choć w tym momencie całkowicie zdany na własną matkę.

Bóg, który jest Stwórcą i ukształtował człowieka na swój obraz i podobieństwo, zastrzegł wyraźnie, że niedopuszczalne jest zabójstwo. Piąte przykazanie Dekalogu tłumaczone bywa nieraz dosłowniej i dosadniej jako zakaz mordu.

Tego słownictwa używała także św. Faustyna. Bóg dopuścił, że przynajmniej parokrotnie cierpiała niewymowne męki – jak napisała – dla zadośćuczynienia Bogu za dusze pomordowane w żywotach złych matek, co objawił jej sam Jezus. Kiedy to opisuje w „Dzienniczku”, poprzedza tę myśl następującą relacją: O godzinie ósmej dostałam tak gwałtownych boleści, że musiałam się natychmiast położyć do łóżka; wiłam się w tych boleściach trzy godziny (…). Żadne lekarstwo mi nie pomogło, co przyjęłam, to zrzuciłam; chwilami odbierały mi te boleści przytomność (Dz. 1276). Siostra Faustyna pisze dalej w tym samym numerze, że na samą myśl, że mogłaby jeszcze kiedyś w podobny sposób cierpieć, to dreszcz przenika, ale zaraz hojna miłością dodaje: Obym tymi cierpieniami uratować mogła choćby jedną duszę od morderstwa.

Bóg nie chce śmierci grzesznika (por. Ez 18,21-23.32)

Tak jak wielki jest grzech dzieciobójstwa, tak – na szczęście – jeszcze większe jest od ludzkiej winy Boże miłosierdzie. Tę prawdę wyraża wprost św. Paweł: Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska (Rz 5, 20). To najwspanialsza Dobra Nowina, której może uczepić się każdy grzesznik, jak tonący koła ratunkowego. Bóg, który potępia grzech, jednocześnie kocha grzesznika. Właśnie z tego powodu, że kocha grzesznika, potępia grzech, który sprowadza śmierć.

Choć człowiek, który dopuścił się zbrodni, jest obciążony wielką winą, to jednak Bóg nie pragnie jego śmierci. Wspaniale o tym przekonuje nas sam Pan w Księdze Ezechiela, kiedy ogłasza: A jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze. (…) Ja nie mam żadnego upodobania w śmierci – wyrocznia Pana Boga. Zatem nawróćcie się, a żyć będziecie (Ez 18, 21.32).

O wielkości Bożego miłosierdzia świadczy najprościej wielkość winy. Tak jak wielkie jest popełnione zło, tak jednocześnie na przeciwnej szali wagi jest jeszcze większe Dobro, którego Pan udziela tym, którzy chcą go od Niego przyjąć. Celnik Mateusz został przyjęty do grona apostołów, Piotr nawróciwszy się, utwierdzał swych braci, Szaweł po nawróceniu stał się apostołem narodów, a św. Augustyn z grzesznika stał się wielkim teologiem. Taki jest cud Bożej miłości miłosiernej, która pragnie wymiany: aby człowiek skruszonym sercem wyznał swoją winę grzech, za co otrzyma przebaczenie i nowe życie.

Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza,
chociażby grzechy jej były jako szkarłat
(Dz. 699)

Oby te słowa Jezusa z „Dzienniczka” św. Faustyny mogły być usłyszane przez każdego grzesznika, przez każdą matkę, która podjęła decyzję zabicia swego dziecka, przez każdego mężczyznę, który przyczynił się do tego; przez kogokolwiek, kto nosi ciężar nie do udźwignięcia dla siebie z powodu zbrodni. Te słowa mają moc wejścia do cierpiącej duszy, by wnieść światło tam, gdzie jest ciemność i wlać nadzieję, gdzie jej zabrakło.

Dla Boga (…) nie ma nic niemożliwego (Łk 1,37). Łaska Boża może przemienić człowieka i przynieść wyzwolenie, dać nowe życie. Tej prawdy doświadczyło wiele osób, które się nawróciły. Dotyczy to zarówno matek, ale i lekarzy czy innych osób, mających swój udział w aborcji.

Pierwszym krokiem jest ufność w Boże miłosierdzie. Wtedy poznanie nawet najstraszniejszej prawdy nie przytłoczy. Owszem, wzbudzi ból i żal, ale taki, który prowadzi do pojednania się z Bogiem, z drugim człowiekiem i z sobą samym.

Jezus czeka na każdego grzesznika w konfesjonale. Czeka cierpliwie i pełen miłosierdzia. Przyjście do spowiedzi może być nieraz bardzo trudne, ale jakże wielką radość mają ci, którzy po odpuszczeniu grzechów wracają wolni. Często towarzyszy temu uczucie jakby zrzucenia z siebie ogromnego ciężaru i jakiejś trudnej do opisania lekkości.

Wiele osób intuicyjnie chce pojednać się ze swoim uśmierconym dzieckiem. Rodzą się w sercu pytania pełne bólu: Czy to jest możliwe? Czy mogę spojrzeć w oczy memu dziecku? Trudno się dziwić tym rozterkom, ale uwierzywszy w nieskończoną dobroć Pana, który odpuszcza grzechy, trzeba śmiało uwierzyć w moc miłości, która jest większa od wszystkiego. Miłość nie pamięta złego (…), wszystko znosi (…), wszystko przetrzyma (1 Kor 13, 5.7). Tak. Można i potrzeba pojednać się ze swoim dzieckiem! Prosić o przebaczenie, uwierzyć w jego miłość i przytulić w duchu do siebie.

Nieocenioną pomoc przynosi także zaangażowanie się we wszystko, co jest przejawem działalności promującej i wspierającej życie od poczęcia. Jest to pomoc dzieciom, których życie jest zagrożone, jak i jego rodzicom czy innym osobom, które skłaniają się ku aborcji. Jest to także pomoc dla siebie samego. Ma ona charakter zadośćuczynienia za własne grzechy, a z punktu widzenia psychologicznego jest elementem terapeutycznym. Może być nią modlitwa w intencji dziecka poczętego, pomoc w edukacji innych osób, wspieranie finansowe organizacji typu pro-life czy podjęcie postu i różnych wyrzeczeń. Miłość jest pomysłowa i zapewne podpowie odpowiedni sposób dla każdego, kto pragnie takiego zaangażowania. Jezus polecił zapisać swojej Sekretarce, że podaje jej trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa (Dz. 742).

Pełnia pojednania zawiera także pogodzenie się z sobą samym. To bywa nieraz bardzo trudne. Ważne jest, żeby najpierw otrzymać przebaczenie od Boga i ze strony drugiej osoby. Takie obdarowanie uzdalnia do spojrzenia na siebie oczami wiary, że jestem kochany nie za coś, ale pomimo czegoś.

ks. Wojciech Rebeta

——————-

Tekst publikowany w cyklu: Pytania w blasku Miłosierdzia. W: „Orędzie Miłosierdzia” 2024, nr 129.

W październiku 2017 roku zacząłem pluć krwią. W związku z czym poszedłem zrobić rentgen płuc oraz badania tomografii komputerowej. Okazało się, że mam bardzo przerośniętą grasicę. W Polsce nie mogłem liczyć na szybką operację, więc udałem się do kliniki w Niemczech. Profesor kliniki w Fuerth poinformował mnie, że przyjechałem w ostatnim momencie, gdyż za dwa – trzy tygodnie byłoby już za późno na operację i zostałoby mi być może około dwóch lat życia. Aby operacja była wykonana, musiałem podpisać dokumenty, że nie będę wnosił roszczeń, jeżeli coś by się nie powiodło i po operacji jeździłbym na wózku inwalidzkim lub stracił na zawsze głos.

Spojrzałem na swoje ręce i zobaczyłem, że nie mam w nich za wiele dobrych uczynków, które mógłbym zabrać ze sobą na „drugą stronę”. Zawierzyłem siebie miłosiernemu Jezusowi i Jego Matce za wstawiennictwem św. Siostry Faustyny. Modliłem się gorąco Koronką do Miłosierdzia Bożego i powtarzałem słowa psalmu nr 23: Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.

Operacja dzięki Bogu się udała, chodzę i mówię, a po paromiesięcznej rehabilitacji wróciłem do pracy. Teraz patrzę na życie z innej perspektywy, cieszę się każdą chwilą i dziękuję miłosiernemu Jezusowi oraz Jego Matce – za wstawiennictwem św. Siostry Faustyny i innych moich patronów – za wszystkich, którzy pomogli mi w tamtym bardzo trudnym dla mnie czasie, oraz dziękuję za to, że mogę dalej zbierać dobre uczynki „niebieskie dolary”, aby moje ręce nie były puste, gdy mój Zbawiciel zapyta się kiedyś, co zrobiłem dla innych i jak zdałem egzamin z miłości, którą zostałem przez Niego obdarzony. Chwała Panu.

Mariusz z Krakowa

——————

Świadectwo publikowane w najnowszym numrze: „Orędzia Miłosierdzia” 2024, nr 129

Taki tytuł nosi 31 odcinek w serii spotów filmowych z Jezusowym orędziem Miłosierdzia, zapisanym w „Dzienniczku” św. Siostry Faustyny. Każdy odcinek ma formę dialogu między Jezusem i św. Siostrą Faustyną. W tym odcinku Jezus mówi: „Pragnę, aby poznał świat cały miłosierdzie Moje. Ile razy chcesz Mi sprawić radość, to mów światu o Moim wielkim i niezgłębionym miłosierdziu” (Dz. 687, 164). A św. Siostra Faustyna odpowiada: „O Stwórco mój i Panie, czuję, że uchylę zasłony nieba, aby o dobroci Twojej nie wątpiła ziemia. Niech żadna dusza nie wątpi, chociażby była najnędzniejsza, póki żyje – każda może się stać wielką świętą, bo wielka jest moc łaski Bożej” (Dz. 483, 283).

Scenariusz do serii spotów filmowych z Jezusowym orędziem Miłosierdzia napisała s. M. Elżbieta Siepak ISMM. To orędzie odsłania miłosierną miłość Boga i wzywa do odpowiedzi na nią postawą ufności wobec Boga, czyli pełnienia Jego woli, oraz świadczenia dobra bliźnim przez czyn, słowo i modlitwę. Teksty czytają: Adam Woronowicz i Aleksandra Posielężna, a muzykę napisał krakowski kompozytor i muzyk Paweł Bębenek. Jednominutowe spoty z nowymi, pięknymi plenerami zrealizowało Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia wspólnie z TVP. Wszystkie można zobaczyć na You Tube w kanale: Faustyna.pl.

Tradycyjnie w maju we wszystkich kościołach w Polsce, a nawet przy przydrożnych kapliczkach zbierają się wierni na „Majówki” – nabożeństwa ku czci Najświętszej Maryi Panny ze śpiewem Litanii Loretańskiej. W Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach nabożeństwa majowe są odprawiane w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Siostry Faustyny codziennie o 19:00, a w niedziele i święta o 18:30. Można się w nie włączyć także poprzez transmisje on-line na stronie: www.faustyna.plna You Tube i przez aplikacje mobilne: Faustyna.pl na android i iOS.

Osoby z wielu krajów świata, uczestniczące w dziele „Nieustannej Koronki do Miłosierdzia Bożego”, modlą się nie tylko we własnych potrzebach, ale także proszą o „miłosierdzie dla nas i całego świata”. Intencja szczegółowa na maj: za dzieci i młodzież, aby pielęgnowała w swoim życiu ducha wiary, nadziei i miłości oraz o nowe powołania do służby Bożej w Kościele.

Dzieło „Nieustannej Koronki” jest odpowiedzią na prośbę Jezusa, by nieustannie błagać o „miłosierdzie dla nas i całego świata”. Prowadzi je Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia na stronie: www.faustyna.pl od 2011 roku. Może w nim uczestniczyć każdy internauta, który wypełni krótki formularz wpisowy i choćby jeden raz zadeklaruje odmówienie Koronki do Miłosierdzia Bożego, którą Jezus podyktował św. Siostrze Faustynie.

27 maja br. planowane są prace związane z montażem nowej kamery w kaplicy z łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego i grobem św. Faustyny w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. W związku z tym  na stronie: www.faustyna.pl i jej wszystkich wersjach językowych będą przerwy w transmisji. Przepraszamy za niedogodności i liczymy na wyrozumiałość. Dziękujemy też za wszystkie ofiary złożone na zakup nowej kamery i zgodę konserwatora zabytków na jej zamontowanie.

W dniach 24-26 maja w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odbędą się rekolekcje dla wolontariuszy i członków Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum” ze Słowacji. Temat rekolekcji brzmi: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! (Mt 17, 5). Rekolekcje poprowadzą ks. Tomáš Belá z Koszyc na Słowacji oraz s. M. Clareta Fečová ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, wiceprzewodnicząca stowarzyszenia „Faustinum”.

Jedenastu uczniów poszło do Galilei, na górę, tak jak im Jezus nakazał. Gdy Go zobaczyli, oddali Mu hołd.. Niektórzy jednak nie dowierzali. A Jezus podszedł do nich i powiedział: „Otrzymałem pełną władzę w niebie i na ziemi. Idźcie więc i pozyskujcie uczniów we wszystkich narodach! Udzielajcie im chrztu w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego! Nauczajcie ich, aby zachowywali wszystko, co wam nakazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28. 16-20).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

W pewnej chwili zastanawiałam się o Trójcy Świętej, o istocie Bożej. Koniecznie chciałam zgłębić i poznać, kto jest ten Bóg… W jednej chwili duch mój został porwany jakoby w zaświaty, ujrzałam jasność nieprzystępną, a w niej jakoby trzy źródła jasności, której pojąć nie mogłam. A z tej jasności wychodziły słowa w postaci gromu i okrążały niebo i ziemię. Nic nie rozumiejąc z tego, zasmuciłam się bardzo. Wtem z morza jasności nieprzystępnej wyszedł nasz ukochany Zbawiciel w piękności niepojętej, z ranami jaśniejącymi – a z onej jasności było słychać głos taki: Jakim jest Bóg w istocie swojej, nikt nie zgłębi, ani umysł anielski, ani ludzki. – Jezus mi powiedział: Poznawaj Boga przez rozważanie przymiotów Jego. Po chwili Jezus zakreślił ręką znak krzyża i znikł (Dz. 30).

Historia tego świadectwa rozpoczęła 4 lata temu, kiedy razem z mężem zapragnęliśmy mieć drugie dziecko. Zaraz potem byłam w ciąży, ale radość trwała krótko, ponieważ na pierwszym, najważniejszym badaniu USG, w trzecim miesiącu ciąży okazało się, że dziecko nie żyje. Bardzo dobrze pamiętam ten dzień, było to trzy dni przed Wigilią. Nie muszę opisywać, jak smutne to były Święta Bożego Narodzenia. Miałam ochotę schować się przed całym światem, ale musiałam być silna dla mojej córeczki, która miała wtedy dwa latka. Ciągle zadawałam Panu Bogu pytanie: dlaczego? Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to zaledwie przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Często na Mszy Świętej nie byłam w stanie opanować łez, z trudem przychodziła mi modlitwa. Natknęłam się na nieznaną do tamtej pory nowennę pompejańską. Intencja była oczywista, prosiłam o rodzeństwo dla mojej córeczki. Po zakończonej nowennie rozpoczynałam następną, a potem kolejną. Minął rok, nic się nie zmieniło, ale modliłam się dalej. Bardzo często czytałam świadectwa kobiet w podobnej sytuacji, dawały mi dużo nadziei. Wszystko to było połączone z wieloma wizytami u różnych lekarzy, którzy nie widzieli przyczyn medycznych takiego stanu, najczęściej tłumacząc, że jestem młoda i trzeba się starać.

Miałam wtedy 29 lat. Przeglądając świadectwa i komentarze nowenny pompejańskiej, natknęłam się na informacje o zawierzeniu Najświętszej Maryi Pannie. Pojechaliśmy z mężem na zawierzenie, gdzie wypisaliśmy na aktach zawierzenia całą naszą rodzinę, wszystkie nasze troski i zmartwienia. Nie ukrywam, że wiązałam z tym wydarzeniem duże nadzieje i myślałam, że zaraz wszystko się ułoży. Jednak Pan Bóg miał inne plany. Czas mijał i nic się nie zmieniało.

Później wybuchła pandemia. Kiedy tylko pojawiła się możliwość odbycia wizyt lekarskich udaliśmy się już do klinki leczenia niepłodności, gdzie odbyliśmy szereg bardzo kosztownych badań, które nie wskazały konkretnej przyczyny braku ciąży, a jedynie niewielkie odchylenia od norm, na co dostałam pewne grupy leków i suplementy.

Po dwóch latach okazało się, że jestem w ciąży, ale na bardzo wczesnym jej etapie znowu poroniłam, kolejny raz przed Bożym Narodzeniem… W tamtym czasie uczestniczyliśmy on-line w adoracjach dla małżeństw pragnących potomstwa w Matemblewie. Przyjęłam do siebie słowa kapłana. Jest pośród nas kobieta, która nie wypuszcza z rąk różańca, Pan Bóg chce żebyś wiedziała, że droga jest ta modlitwa w Jego oczach. Dołączyłam też do róży różańcowej w Matemblewie. Ból po stratach był ogromny, ale Pan Bóg stawiał na mojej drodze osoby, które niosły pomoc duchową. Po trzeciej stracie postanowiłam zasięgnąć porady u samej prowadzącej zawierzenia na Jasnej Górze pani Marii. Liczyłam na to, że jej ponad dwudziestoletnie doświadczenie posługi Pani Jasnogórskiej wskaże przyczynę duchową tej beznadziejnej sytuacji. Zapytałam wtedy wprost, czy na poronienia może mieć wpływ przekleństwo rzucone przez mojego wujka, który odszedł od Boga. Sytuacja nie dotyczyła mnie bezpośrednio, ale mojej rodziny. Myślałam, że tyle modlitw, zawierzeń, postów znosi działanie złorzeczenia. Pani Maria podała namiary do księdza, który nam pomógł. Nie zwlekając umówiłam nas na spotkanie. Bardzo dobrze pamiętam ten dzień. Była to długa podróż – około 600 km od naszego miejsca zamieszkania. Dotarliśmy do małej parafii, gdzie przez około 3 godziny modliliśmy się z księdzem, który nam wszystko wyjaśnił, poprowadził. Powtarzaliśmy wszyscy na głos (nawet nasza wtedy już prawie 5 letnia córeczka) słowa uwolnienia; odmówiliśmy między sobą słowa błogosławieństwa nad naszym małżeństwem i nad naszym dzieckiem. Poznaliśmy moc błogosławieństwa, ale też zły wpływ złorzeczenia w codziennym życiu. Nauczyliśmy się słów: nie przyjmuję tego w przypadku, kiedy ktoś nam źle życzy. Kolejnym krokiem były kosztowne konsultacje i badania immunologiczne poza miejscem naszego zamieszkania. Trwało to około pół roku. Modliłam się również o siłę, abym umiała przyjąć wolę Bożą w naszym życiu, nawet jeśli będzie inna niż bym tego chciała. Wtedy jeszcze bardziej dziękowałam za naszą córeczkę z pierwszej, bezproblemowej ciąży. W pewną pierwszą środę miesiąca wybraliśmy się całą rodziną na Mszę z modlitwą o uzdrowienie, gdzie w duchu usłyszałam bardzo wyraźne zapewnienie: Za rok o tej porze swoje dziecko będziesz tuliła w ramionach.

Nadszedł czas, kiedy zaszłam w upragnioną ciążę. Szczęście mieszało się ze strachem i trwogą. Znalazłam wspaniałego lekarza w swoim miejscu zamieszkania (był to już 11 lekarz w ciągu 4 lat), który zapewnił o bezpieczeństwie stosowania leczenia i poprowadził mój przypadek przy jednoczesnej konsultacji z panią profesor z Warszawy. Przez całą ciążę przyjmowałam leki i zastrzyki z heparyną. Mój strach związany z ich przyjmowaniem oddawałam Maryi, a przed każdym ich zażyciem powtarzałam: Panie Jezu, proszę pobłogosław. To był jednocześnie wspaniały i trudny czas. Zaraz na początku ciąży mąż poważnie zachorował na COVID, był w szpitalu. Nie wypuszczałam z rąk różańca, wszystkie niepokoje i trwogi oddawałam Jezusowi i Maryi. Starałam się jak najczęściej, nawet w tygodniu przyjmować Komunię Świętą i w modlitwie przekazywałam ją dzieciątku pod sercem. Termin porodu był wyznaczony na początek maja, córeczka urodziła się nieco wcześniej przez konieczność wykonania cesarskiego ciecia, ale był to rok po Mszy, gdzie usłyszałam zapewnienie, że będę swoje dzieciątko tuliła w ramionach. Tak się stało, ze łzami szczęścia i wdzięczności tuliłam maleńką Anię.

Ostatnie 4 lata były dla mnie bardzo trudnym doświadczeniem, ale nauczyły dużo pokory, dały wiele pokoju, pozwoliły inaczej patrzeć na życie, innych ludzi. Pokazały, jak doceniać małe rzeczy i za nie dziękować. Był to czas, w którym odbyłam spowiedź generalną z całego życia. Nauczyliśmy się razem modlić, błogosławić sobie nawzajem. Obiecałam Matce Najświętszej, że jeśli zostanę po raz drugi mamą, odmówię nowennę pompejańską za małżeństwa borykające się z problemem niepłodności. Tym świadectwem pragnę Panu Bogu i Najświętszej Matce dziękować i Wam, kochane Siostry!

Iwona

—————————-

Świadectwo publikowane w: „Orędzie Miłosierdzia 2024, nr 129

 

25 maja br. (sobota) po wspólnej modlitwie w bazylice z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach o godzinie 7:30 wyruszy XVII Piesza Pielgrzymka do Kalwarii Zebrzydowskiej. Pielgrzymi pokonają trasę długości 33 km. Po drodze nawiedzą kościół Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie na Nowym Ruczaju i w Rzozowie oraz kościół Trójcy Przenajświętszej w Przytkowicach. Planowo do Sanktuarium Matki Bożej w Kalwarii Zebrzydowskiej dojdą o 18:45. Po Eucharystii autokarami powrócą do Krakowa. Zapisy do 25 maja w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego  (punkt  informacyjny obok Domu Duszpasterskiego lub w parafii MB Królowej Polski  w Krakowie-Nowym Ruczaju.

Zapisy m.in. w punkcie informacyjnym w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach

W kolejnym odcinku podcastu „Zeszyty pełne miłości” s. Gaudia Skass z krakowskiego klasztoru Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia przeczyta i skomentuje kolejny fragment „Dzienniczka”  św. Siostry Faustyny (numery: 139-147). Opowie w nich  o konieczności modlitwy, by w duchowej walce odnosić zwycięstwo. Modlitwa jest jak siłownia, w której trenerem personalnym jest sam Duch Święty. On nam podpowie, które „mięśnie” należy jeszcze wzmocnić. I dobrze zna taktykę naszego przeciwnika.

Pełny tekst „Dzienniczka” na stronie: www.faustyna.pl, w wersji audio w układzie chronologicznym na You Tube w kanale: Faustyna.pl

Gdy  Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia obrało  Maryję na niebieską przełożoną generalną, Siostra Faustyna zobaczyła w wizji wszystkie siostry okryte jej płaszczem i usłyszała słowa wielkiej obietnicy: Każdą, która wytrwa w gorliwości  aż do śmierci w  Zgromadzeniu  Moim, minie  ogień czyśćcowy, i pragnę, aby każda odznaczyła się tymi cnotami: pokorą i cichością, czystością i miłością Bożą i bliźnich, litością i miłosierdziem. Po tych słowach znikło mi całe Zgromadzenie, pozostałam sama z Matką Najświętszą, która mnie pouczyła o woli Bożej, jak ją w życiu stosować, poddając się całkowicie Jego najświętszym wyrokom. Niepodobna się podobać Bogu nie pełniąc Jego świętej woli. – Córko Moja, polecam ci usilnie, abyś wiernie spełniała wszystkie życzenia Boże, bo to jest najmilsze Jego oczom świętym. Bardzo pragnę, abyś się w tym odznaczyła, to jest w tej wierności w pełnieniu woli Boga. Tę wolę Boga przełóż ponad wszystkie ofiary i całopalenia (Dz. 1244).

8 czerwca 2024 roku w godzinach 9.00-17.00 w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach odbędzie się IV Ogólnopolski Zjazd członków i wolontariuszy Stowarzyszenia Apostołów Bożego Miłosierdzia „Faustinum”. Przyświecać mu będzie hasło: „Bądźcie świadkami Miłosierdzia”. W programie: Eucharystia, konferencje s. Marii Faustyny Ciborowskiej ISMM pt.: „Wracaj do swoich i opowiadaj im wszystko, co Pan ci uczynił świadek miłosierdzia w Biblii” i s. Emanueli Gemzy: „Moje osobiste świadectwo” oraz spotkania w grupach, adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie i końcowe błogosławieństwo.

Więcej informacji, program zjazdu i zapisy do 20 maja na stronie: www.faustinum.pl

19 maja br 5. Ogólnopolska Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę. Hasłem tegorocznej pielgrzymki będą słowa św. Faustyny zapisane w jej „Dzienniczku”: „Pójdę ufna za Tobą” (Dz. 228). W pielgrzymce weźmie udział także s. Gaudia Skass z krakowskiego klasztoru Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, która wygłosi konferencję o trudnościach w procesie zaufania Bogu.

Kiedy jednak przyjdzie Wspomożyciel, którego Ja poślę wam od Ojca – Duch Prawdy, który pochodzi od Ojca, On będzie świadczył o Mnie. Wy także powinniście dawać świadectwo o Mnie, gdyż jesteście ze Mną od początku. Miałbym wam jeszcze dużo do powiedzenia, lecz teraz nie jesteście w stanie tego udźwignąć. Po swoim przyjściu On – Duch Prawdy – poprowadzi was ku pełnej prawdzie. Nie będzie bowiem mówił od siebie, lecz powie to wszystko, co usłyszy. Będzie także nauczał o sprawach przyszłych. On Mnie uwielbi, gdyż będzie czerpał z tego, co moje, i będzie wam to głosił. Wszystko, co należy do Ojca, jest moje; dlatego powiedziałem: Będzie czerpał z tego, co moje, i będzie wam to głosił (J 15, 26-27; 16, 12-15).

Z „Dzienniczka” św. Faustyny

Duch Święty nie mówi do duszy rozproszonej i gadatliwej, ale przemawia przez swe ciche natchnienia do duszy skupionej, do duszy milczącej (Dz. 552).

W sobotę 18 maja odbędzie się doroczna wiosenna pielgrzymka do Skalnego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Górze Butkov na Słowacji. Uroczystości rozpocznie wspólna modlitwa w Godzinie Miłosierdzia i Koronka do Miłosierdzia Bożego, którą poprowadzą siostry Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia ze Słowacji. Uroczysta Msza św. ku czci św. Jana Pawła II celebrowana będzie o godz. 15.30. Miejsce poświęcone czci Miłosierdzia Bożego na Górze Butkov (XI piętro kamieniełomu), gdzie wcześniej umieszczono duży podświetlony Krzyż oraz pomnik św. Siostry Faustyny i św. Jana Pawła II, jest częścią „Skalnego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego” ze świątynią w Ladcach.