Pod takim tytułem w ostatnim numerze „Orędzia Miłosierdzia” ukazał się artykuł o wezwaniu Benedykta XVI do zaufania Bożemu Miłosierdziu.
Te słowa papieża Benedykta XVI, wypowiedziane 15 kwietnia w 2007 roku brzmią jak echo przesłania z jego duchowego testamentu, który spisał rok wcześniej (19 sierpnia 2006 roku), ale poznaliśmy go dopiero po śmierci Papieża (31 grudnia 2022). Przestrzegał w nim przed złudnymi prądami i pseudonaukowymi tezami, które wydają się być logiczne i prawdziwe, a w rzeczywistości prowadzą ludzi na manowce i upadają. Widziałem – wyznał Benedykt XVI w swym testamencie – jak wraz ze zmieniającymi się pokoleniami upadają pozornie niewzruszone tezy, które okazywały się jedynie hipotezami: pokolenie liberałów (Harnack, Jülicher itd.), pokolenie egzystencjalistów (Bultmann itd.), pokolenie marksistów. Widziałem i widzę, jak z plątaniny hipotez wyłoniła się i na nowo wyłania racjonalność wiary. Jezus Chrystus jest naprawdę Drogą, Prawdą i Życiem – a Kościół, przy wszystkich swoich niedoskonałościach, jest naprawdę Jego Ciałem. Dlatego jak dobry pasterz Papież przestrzega przed zagrożeniami, by współczesny człowiek, chrześcijanin, nie dał się oszukać, omamić, zmylić, zwieść temu, co tylko pozornie wydaje się dobre, ale w rzeczywistości prowadzi na bezdroża i do duchowej pustki. Tylko Bóg się nie zmienia, tylko Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem, jest samą miłością i miłosierdziem – jak mówił Jezus św. Faustynie. Stąd wołanie Papieża: Trwajcie mocno w wierze! Nie dajcie się zmylić!
Boże miłosierdzie głównym przesłaniem naszych czasów
Benedykt XVI zasiadł na stolicy Piotrowej po śmierci Jana Pawła II. Kierował Kościołem w latach 2005-2013 i szedł śladami swego wielkiego poprzednika i przyjaciela. Po roku swego pontyfikatu odbył pielgrzymkę śladami Papieża Polaka, w czasie której nawiedził Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Wtedy podkreślił, że tylko Boże miłosierdzie oświeca tajemnicę człowieka i że św. Siostra Faustyna otrzymała orędzie o miłosierdziu Bożym którego echem i interpretatorem stał się Jan Paweł II. Orędzie to jest rzeczywiście głównym przesłaniem naszych czasów: miłosierdzie jako Boża moc, jako Boża granica dla zła całego świata.
Te krótkie zdania tak wiele mówią o tym, czym jest miłosierdzie Boże dla człowieka i współczesnego świata. Przywołują najpierw słowa św. Jana Pawła II, wypowiedziane na Placu Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979 roku, kiedy mówił, że nie można zrozumieć człowieka bez Chrystusa: Człowiek nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa. Bez Chrystusa, bez Jego miłosierdzia nie można zrozumieć ani tajemnicy człowieka, ani dziejów narodów i świata, ponieważ On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie (Kol 1, 17). Jeszcze mocniej mówił o tym Jan Paweł II przed łaskami słynącym obrazem Jezusa Miłosiernego w krakowskich Łagiewnikach w 1997 roku, gdy wyznał, że nic tak nie jest potrzebne człowiekowi, jak miłosierdzie Boże – owa miłość łaskawa, współczująca, wynosząca człowieka ponad jego słabość ku nieskończonym wyżynom świętości Boga. Dlatego pięć lat później w łagiewnickim Sanktuarium Jan Paweł II zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu (17 sierpnia 2002 roku), wyznając, że gorąco pragnie, aby orędzie o miłosiernej miłości Boga, które tutaj zostało ogłoszone za pośrednictwem Siostry Faustyny, dotarło do wszystkich mieszkańców ziemi i napełniało ich serca nadzieją. A potem na krakowskich Błoniach wolał: Nadszedł czas, żeby Chrystusowe przesłanie dotarło do wszystkich (…). Nadszedł czas, aby orędzie o Bożym miłosierdziu wlało w ludzkie serca nadzieję i stało się zarzewiem nowej cywilizacji – cywilizacji miłości.
Papież Benedykt XVI wydał trzy encykliki i cztery adhortacje apostolskie, a głównym tematem tych dokumentów jest właśnie miłość, miłość Boga i człowieka w relacjach jednostkowych i społecznych. Wyrazem tej miłości jest działalność Kościoła, który pragnie całkowitego dobra człowieka, gdyż troszczy się nie tylko o jego potrzeby egzystencjalne przez różne czyny i dzieła miłosierdzia, ale przede wszystkim o jego życie z Bogiem, o tę relację, która gwarantuje życie wieczne.
Jezu, ufam Tobie
W tych słowach – powiedział papież Benedykt 15 kwietnia 2007 roku – zawiera się wiara chrześcijanina, która jest wiarą we wszechmoc miłosiernej miłości Boga. Ufność bowiem jest postawą, która oznacza nie tylko wiarę w Boga, ale także przyjęcie Jego słowa i kształtowanie życia według niego. Stąd bardzo konkretną miarą ludzkiego zaufania do Boga jest właśnie pełnienie woli Bożej. Ufność jest pierwszą odpowiedzią człowieka na uprzedzającą miłość Boga, dlatego w podpisie obrazu Jezusa Miłosiernego są umieszczone właśnie te słowa: Jezu, ufam Tobie i to z woli samego Chrystusa. Żeby zaufać, trzeba poznać drugą osobę, tym bardziej Boga, którego nie postrzegamy zmysłami.
Mamy wiele środków i sposobów, by poznawać Boga, Jego miłosierną miłość ku nam, która najpełniej została objawiona w tajemnicy wcielenia i narodzenia Jego Syna Jezusa Chrystusa, w Jego życiu i nauczaniu, a nade wszystko w Jego śmierci i zmartwychwstaniu. Podstawowym źródłem jest Pismo święte, nauczanie Kościoła i dzieła mistyków, a wśród nich „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny. Pierwsza papieska encyklika papieża Benedykta XVI także została poświęcona miłości, którą Bóg nas napełnia i którą mamy przekazywać innym. Papież zauważył, że w przestrzeni publicznej to słowo trzeba odkryć na nowo, oczyścić je i przywrócić mu pierwotny blask, a nie sprowadzać jego znaczenia jedynie do eros. Miłość sprowadzona do seksu sprawia, że staje się ona towarem, który można kupić lub sprzedać, a co więcej, sam człowiek staje się towarem. Bóg nas kocha całą swoją istotą jako swoje umiłowane dzieci, stworzone z miłości i zdolne do miłowania, odkupione krwią Syna Bożego i przeznaczone do życia z Nim na ziemi i w wieczności. Na taką miłość, która jest nieskończona, wolna, bezinteresowna człowiek odpowiada swoim zaufaniem i wtedy odnajduje drogę do prawdziwego szczęścia. Dlatego papież Benedykt wola: Ufajcie Bożemu miłosierdziu! Nie dajcie się zwieść!
Miłosierdzie w centrum wiary i życia
Jako przykład życia człowieka, który zaufał Bożemu miłosierdziu i nie dał się zwieść, papież Benedykt XVI wskazał na św. Faustynę. Wielkim pragnieniem tej świętej kobiety – mówił – było umieszczenie miłosierdzia Bożego w centrum wiary i życia chrześcijańskiego. Dzięki sile swojego duchowego życia ukazała w pełnym świetle – i to właśnie w naszych czasach, które poznały okrucieństwo oficjalnych ideologii – nowość przesłania chrześcijańskiego („Jan Paweł II. Mój umiłowany Poprzednik”, Edycja Świętego Pawła 2007, s. 47).
Na czym polega ta nowość życia chrześcijańskiego? Ta nowość w stosunku do innych koncepcji i stylów życia człowieka polega właśnie na całkowitym zawierzeniu miłosiernej miłości Boga, nie sobie, swojej mądrości, bogactwu, wpływom, układom.. ani nie innej osobie. Zawierzenie Bogu oznacza wejście na drogę pełnienia Jego woli, bo ona – jak mawiała św. Faustyna – jest dla nas samym miłosierdziem i kształtowania swego życia w duchu czynnej miłości bliźniego. Stawajcie się dzień po dniu ludźmi Bożego miłosierdzia! – apelował Benedykt XVI – Miłosierdzie jest szatą światłości, którą Pan dał nam w chrzcie. Nie powinniśmy pozwolić, by to światło zgasło; przeciwnie, musi być ono coraz mocniejsze w nas każdego dnia i tym samym być dla świata radosnym głoszeniem Bożego orędzia (15 kwietnia 2007).
s. M. Elżbieta Siepak ISMM